paź 28 2002

Edmund kontynuuje swą rozpaczliwą wędrówkę...


Komentarze: 2

Khem. Widać mnie? No, to w porządku. Co tam dzisiaj? Dzisiaj Karolina zachowuje się wyjątkowo dziwnie nawet jak na nią. I nie mówię tu wcale wyrzucaniu przez okno wszystkich przedmiotów, których nazwa w swahili zaczyna się spólgłoską "r", ani też o dyspucie na temat poststrukturalistycznej literatury późnego Imperium Romanum i jej roli w obliczu kryzysu wartości przeprowadzonej z pluszowym misiem i deską do prasowania. O nie. Chodzi tu o pewnego rodzaju tajemnicze zjawisko nad wyraz... eee, interesujące... No, no, no, ale dziewczynę wzięło... Zdaje się nawet, iż dzisiaj unicestwiła mniej sukinsynów, niż dzienna norma przewiduje. Jest źle. Charlotce konieczna jest terapia. Po co ma się kolejna obiecująca debilka zmarnować.

aurora_borealis : :
31 października 2002, 17:31
Fajnego masz bloga
28 października 2002, 17:28
...no..w sumie :) ale dzien sie jeszcze nie skonczyl...

Dodaj komentarz