Bez tytułu
Komentarze: 2
Jestem tak śpiąca i zmęczona, że odczuwam nieodpartą chęć napisać coś wzniosłego, wielkiego, co złotymi zgłoskami zapisałoby się w historii ludzkości i zapamiętanym by zostało przez następne pokolenia na wieki wieków i inne eony. Problem jest tylko tego rodzaju, że do głowy nie przychodzi mi nic poza tym, że jeśli zaraz się nie kimnę, to zasnę z mordą na klawiaturze. Edmund dziś wybył, więc nie skrobnie nic. Poszedł neutralizować celofan (czas najwyższy). Słodkich snófffffff...
Dodaj komentarz