kwi 15 2003

Pięć minut przed kompem, czyli uczcijmy...


Komentarze: 2

Co prawda wcięło mi notki z lutego i marca, ale powiedzmy, że nie tęsknię za nimi... tylko, że Edmundzik tęskni. chyba snią mu sie po nocach, ale nic to dziwnego, bo w jednej z nich niemal go uśmierciłam (gdyż przeżył ów skok z okna). Jeśli znajde ździebko wolnego czasu (bo ostatnio kiepsko z tym u mnie) to skrobnę coś mądrego (ale ściema), a na razie wracam pacyfikować pająka na psychotropach. A bientot, mes chers amis

aurora_borealis : :
15 kwietnia 2003, 18:12
jak dobrze że edmund żyje.. znów mam po co żyć.. ucałuj go koniecznie ;P
15 kwietnia 2003, 17:11
oj jak milo:)) znowu ciem tu widziec:) wytrwale ciagle klikam w link... i ciesze sie ze tym razem cosik tutaj znajdlam:) pozdrowienia dla Edmunda:))) i niech moze tyle lekow nie bierze:)))

Dodaj komentarz