Archiwum sierpień 2003


sie 29 2003 Jesienna deprecha.
Komentarze: 5
Cierpię. Już nawet widok asfaltu nie jest tym, czym bywał dawniej. Wszystko się zmienia, lata mijają... Wartości takie jak moralność, pzyjaźń, szczerość, cnoty wszelkiego rodzaju nie mają już żadnego znaczenia (w czym swój skromny udział oczywiście mam.) Żal mi jeno tej głupoty, która kiedyś była ideą samą w sobie, a dziś utępuje miejsca zdegenerowanemu niedorozwojowi ogółu społeczeństwa. Tak, nie ma już szlachetnego, pięknego w wymownej finezji prostoty kretynizmu. Aż serce pęka. Lecz próżno drzeć szaty, czego już Rejtan dowiódł, gdyż naprawdę nie można mieć pewności czyiż tym gestem zmysł estetyczny urazimy, pomijając już fakt, że to i tak nic nie da...
Zaszyję się więc w jakiejś ciemnej norze, których po prawdzie jak na lekarstwo w dzisiejszych ciężkich czasach, z dala od natrętnych muz i podszeptujących awanturnicze ekscesy spirytusów (movensów), a gdy powrócą me nadwątlone siły, przybędę znów, a bogowie zemsty użyczą mi skrzydeł, wiedząc, że w słusznej działam sprawie.
Nie, Edmundzie, promyczku rozświetlający mą nędzną egzystencję, genitalia to nie są włoskie linie lotnicze.
aurora_borealis : :
sie 28 2003 La cause.
Komentarze: 5
Każdy dzień czyjegokolwiek zaplutego życia na tym cholernym świecie czemuś służy. Tę zasadę celowości udowodnił dziś Edmund. Poczuł, że dojrzał do przeprowadzenia psychoanalizy. Na Mnie. Odkrył przyczynę Mych frustracji, depresji i dołów psychicznych. Mają one swe podłoże w Mym uroczym dzieciństwie.
Dawno temu mała Karolinka z ufnością przychodziła do swego dziadka i zapytywała pięknym już wówczas choć dziecinnym oczywiście głosikiem "co robisz?". Dziadek, czy wkręcał żarówkę, czy wymieniał uszczelkę, czy kopcił peta, czy naprawiał pralkę, czy ślepił w telewizor odpowiadał "bawię się". I Karolinka zaczęła się zastanawiać. "Czemu ten cholerny tetryk mnie olewa?" tłukło się obijając synapsy rozpaczliwe pytanie, na które miała nigdy nie poznać odpowiedzi.
Odrzucona dziewczynka doszła do najpoprawniejszego wniosku: "dobra, głupie wały, nie to nie." I wypięła się na tych, którzy jej nie czczą, nie wielbią, nie sławią, nie miłują, nie błogosławią et caetera.
No dobra, to nieprawda. Mam wszystkich w dupie, bo ludzie to głupie złamasy, palanty, skurwysyny i nie umiem się z nimi dogadać.
Ale fajnie.
aurora_borealis : :
sie 27 2003 Zawsze może być jeszcze gorzej.
Komentarze: 3
Primo: zauważyłam, że ostatnia w miarę optymistyczna notka na mym blogu datuje się na sierpień... zeszłego roku.
Secundo: zauważyłam, że nie chce mi się już pisać tych głupot, jest to kolejna czynność pozbawiona sensu.
Tertio: szlag by to wszystko trafił.
aurora_borealis : :
sie 25 2003 Baisteach mhor...
Komentarze: 1
T m go dona anois. N thuigim. Nl a fhios agam. Nor fannan s ach seachtain ansin beidh m ag an tscoil. Beidh s ait an rud ... Nl s, ach mo shaoil.
aurora_borealis : :
sie 21 2003 Ceisteanna
Komentarze: 0
Nl m go bre inniu, t bron orm. An mbeidh s ag caint liom?... a z resztą, co za różnica.
aurora_borealis : :